Czy zdarza się nam, robiąc przegląd rzeczy niepotrzebnych, całkowicie zaniechać wyrzucania – a pieczołowicie upychać w coraz to nowe kąty przedmioty, które jeszcze chwilę wcześniej mieliśmy za całkowicie bezużyteczne? A później, gdy doszło do ostatecznej selekcji, serce zaczęło nam krwawić – i żadna miarą nie byliśmy w stanie umieścić w kontenerze naszych ulubionych (niegdyś) swetrów, teraz rozciągniętych i całkowicie pozbawionych kształtu – ale może komuś się jeszcze przydadzą?…

